Tu jesteś
Strona główna > Wiatraki > Syndrom turbin wiatrowych

Syndrom turbin wiatrowych

SYNDROM TURBIN WIATROWYCH

Opracowanie na podstawie przeglądu opinii i poglądów , sporządzonego przez prof. Jerzego Jurkiewicza , w sprawie oddziaływania farm wiatrowych na środowisko naturalne i zdrowie człowieka .

W przeglądzie zawarto materiały , pochodzące między innymi z następujących źródeł:

  1. Komentarz merytoryczny do opracowanego przez Wojewódzkie Biuro Urbanistyczne Wrocławia „Studium Przestrzennego Uwarunkowania Rozwoju Energetyki Wiatrowej w województwie Dolnośląskim”, skierowany do Marszałka Województwa dolnośląskiego Pana Marka Łapińskiego w dniu 25.02.2010. Autorzy: Prof. Dr hab. Adam Janiak członek PAN. V-ce Przewodniczący Komitetu Informatyki PAN; prof.dr hab.inż. Leszek Pływaczyk, Dyrektor Instytutu Kształtowania i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu; prof.dr hab.med. Maria Podolak- Dawidziak członek Komitetu Patofizjologii PAN; prof.dr hab.inż. Stanisław Stasko, członek Komitetu Nauk Geologicznych PAN; dr inż. Henryk Wojciechowski, ekspert do elektrowni wiatrowych, Politechnika Wrocławska; prof.dr inz. Andrzerj Zieleniewicz, członek PAN Przewodniczący Komitetu Nauk Geologicznych PAN

  2. Uzupełniony bilans zysków i strat związanych z użytkowaniem elektrowni wiatrowych w Gminach Bystrzyca Kłodzka i Międzylesie (w Kotlinie Kłodzkiej) opracowanie z dnia 11.02.2001r. Autorzy; prof.dr hab.inz. Adam Janiak; dr.inż. Henryk Wojciechowski

  3. Energetyka wiatrowa a społeczeństwa lokalne- opracowanie Kancelarii Senatu RP z kwietnia 2011 Autor: Piotr Marczak, Główny Specjalista w Biurze analiz i Dokumentacji

  4. Elektrownie wiatrowe a zdrowie- wyniki badań międzynarodowych 2010. Autorzy: prof.dr hab.med. Maria Podolak-Dawidziak, członek Komitetu Patofizjologii PAN; prof.dr hab.inż. Adam Janiak, członek PAN; dr.inż. Tadeusz Gorczyca; dr.inż. Andrzej Kozik; mgr inż. Rafał Januszewicz; mgr inż. Bartosz Tomaszko

Cytowane w niniejszym opracowaniu pozycje zawierają bardzo obszerne spisy publikacji, obejmujące setki doniesień z ostatnich lat, głównie zagranicznych i są dostępne na stronach internetowych.

Prof. Jerzy Jurkiewicz zwraca uwagę na fakt, iż planowane działania, w zakresie odnawialnych źródeł energii muszą być mądre, przemyślane i odpowiedzialne, gdyż od nich właśnie zależy los, jakość życia i perspektywy awansu cywilizacyjnego obecnych i przyszłych pokoleń.

Na uwagę zasługuje fakt , że „Do produkcji jednego wiatraka o mocy 2,3 MW o wysokości 90-110m trzeba zużyć 150 ton stali, 10 ton miedzi, 30 ton włókna szklanego i 1000 ton betonu wkopanego w ziemię na 9 m w głąb ziemi ”. Z kolei wg opracowania Senatu RP z 2011r. „ turbina V80 i V90 o mocy 1.8 i 2.0 MW ma wysokość wieży ok. 140-150m, waży w całości 365 ton i wg danych amerykańskich wymaga podstawy w formie ośmiokąta o przekątnej 13m, który wypełnia 12 ton stali i ok. 180 m3 betonu”. Aktualnie buduje się elektrownie o wysokości 200 m i więcej, toteż dane jak wyżej należy odpowiednio zmodyfikować.

W bilansie energetycznym, obliczonym na podstawie danych zebranych przez Statistiches Bundesamt już w 2000 r. okazało się, iż zużycie energii, związane z budową i eksploatacją elektrowni wiatrowych w ciągu 20 lat jest równe ilości energii wyprodukowanej przez nie w ciągu 20 lat”.

Należy też zwrócić uwagę na „raport DENA, zrobiony w 2005 r., w którym stwierdzono:

  1. Bardzo małą opłacalność energii wiatrowej;

  2. Obniżenie emisji gazów cieplarnianych można osiągnąć tańszymi metodami;

  3. Uzyskiwany prąd jest bardzo złej jakości i charakteryzuje się niestabilnością i szkodliwymi wahaniami napięcia;

  4. Planowany wzrost udziału energii wiatrowej do 2015r. spowoduje wzrost cen prądu od 2 do 2,5 raza

  5. Sam tylko koszt podłączenia farm wiatrowych do sieci wyniesie 1,1 mld EURO , wymaga bowiem budowy setek kilometrów sieci przesyłowych”.

Elektrownie wiatrowe funkcjonują w Polsce tylko dzięki olbrzymim dotacjom inwestycyjnym i eksploatacyjnym. Tylko z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego z funduszu regionalnej pomocy inwestycyjnej inwestorzy wiatraków mogą dostać dotacje do 75 % wartości inwestycyjnej (patrz program operacyjny Infrastruktura i Środowisko 2007-2013 Ministerstwo Rozwoju Regionalnego”.

Nasuwa się tutaj pytanie ,” kto w wypadku np. bankructwa firmy wiatrakowej pokryje koszty demontażu i utylizacji tych ogromnych budowli, niepotrzebnych już stacji transformatorowych i urządzeń, kto przywróci pierwotny stan terenu (niepotrzebne drogi dojazdowe, wyjałowiona ziemia itp.)”

Czy rolnicy, zawierając umowy są informowani o „funduszu rekultywacyjnym”?

W opracowaniu Senatu RP z kwietnia 2011r. w rozdziale „czysta energia” czytamy:

Energia odnawialna wbrew częstej opinii nie jest całkowicie wolna od emisji i pozostałych innych oddziaływań na środowisko, powoduje również pośrednio zubożenie zasobów”. „Określono tam następujące nietypowe aspekty środowiskowe:

  1. Zagospodarowanie terenu i wykorzystanie gruntów;

  2. Efekty wizualne i wpływ na krajobraz;

  3. Hałas;

  4. Wibracje;

  5. Wpływ na ptaki i zwierzęta;

  6. Niszczenie naturalnych siedlisk;

  7. Problemy z widocznością;

  8. Powstawanie aerozoli

  9. Odbijanie fal i cząstek;

  10. Zakłócenia komunikacji elektromagnetycznej;

  11. Podwodny hałas i wibracje;

  12. Wypadki”

Z opracowania prof. A.Janiaka i dr.inż. H.Wojciechowskiego wynika, że ujemne skutki (straty i zagrożenia) instalacji elektrowni wiatrowych dotyczą także

  1. Szkodliwość dla ludzi i zwierząt poprzez

  1. Emisje szkodliwego hałasu

  2. Emisje niesłyszalnych infradźwięków

  3. Szkodliwe migotanie światła

  4. Szkodliwy efekt „disco”

  5. Mogą wpływać na lokalne zmiany klimatu

  6. Zniszczenie krajobrazu i walorów turystycznych, leczniczych , rekreacyjnych terenów zajętych na farmy wiatrowe

  7. Istotny spadek cen gruntów

  8. Istotny spadek dochodów gminy i jej mieszkańców (na przykładzie Kotliny Kłodzkiej)

  9. Zagrożenie procesami sądowymi o odszkodowania dla sąsiednich gmin i mieszkańców z racji utraconych dochodów i wartości gruntów

  10. Gmina będzie zmuszona wyremontować zniszczone drogi

  11. Gmina poniesie koszty rekultywacji”

Choroba wiatrakowa (vibroacustic disease) rozwija się powoli i podstępnie, ujawniając kolejne zaburzenia i objawy patologiczne dopiero po dłuższym okresie trwania.

Wyniki międzynarodowych badań (2010) w opracowaniu ELEKTROWNIE WIATROWE A ZDROWIE

Autorzy: prof.dr hab.n.med. Maria Podolak-Dawidziak, członek Komitetu Patofizjologii PAN; prof.dr hab.inż. Adam Janiak, członek PAN; dr inż. Mateusz Gorczyca; dr inż. Andrzej Kozik; mgr inż. Rafał Januszkiewicz; mgr inż. Bartosz Tomeczko

  1. Początkowe objawy (1-4 lata)

– zaburzenia nastroju, migreny, depresja, agresywnoś

, irytacja (zwłaszcza w kontakcie z codziennym hałasem), nietolerancja na hałas, zaburzenia równowagi (u ok.57% badanych), uporczywe infekcje narządów oddechowych (gardła, oskrzeli), bronchit, spowodowane uszkodzeniem pęcherzyków w oskrzelikach i płucach.

2. Następnie (4-10 lat) prowadzi do patologii całego organizmu, rozprzestrzeniając się na wiele organów powoduje:

– osłabienie układu odpornościowego organizmu,

– alergie,

– patologie kardiologiczne,

– padaczka (epilepsja) – 10% populacji,

– bóle kręgosłupa oraz w klatce piersiowej,

3. Po upływie ponad 10 lat pojawiaja się patologie neurologiczne, a także ;

– bóle głowy,

– poważne bóle stawów,

– intensywne bóle mięśni,

– zespół jelita nadwrażliwego,

– obniżenie ostrości wzroku,

– krwawienia z błony śluzowej nosa, spojówek, narządów układu pokarmowego oraz hemoroidy

4. Przy dalszym trwaniu ekspozycji ponad 10 lat pojawiają się także patologie neuropsychiatryczne, w tym:

– zmniejszenie zdolności poznawczych,

– znaczące obniżenie ilorazu pamięci,

– pogłębione zaburzenia psychiczne,

– zaburzenia neurologiczne charakterystyczne dla rozległego uszkodzenia mózgowia – podobne do objawów choroby Parkinsona, stwardnienia rozsianego i AIDS.

Występujące w chorobie wiatrakowej, wymienione w raporcie prof. M.Podolak-Dawidziak zostały szeroko opisane w literaturze naukowej , cytowanej przez autorkę i współautorów.”

Dr Ch.Hanning z Wlk.Brytanii przeprowadził badania na temat skutków działania turbin wiatrowych na sen i zdrowie człowieka (2009). Z jego raportu wynika, iż z wszystkich rodzajów badanych hałasów- hałas wytwarzany przez turbiny wiatrowe jest najbardziej uciążliwy i dokuczliwy, jeśli chodzi o oddziaływanie na sen okolicznych mieszkańców, nawet w odległości 2-3 km od źródła hałasu. Zwraca uwagę, iż przyczyną wielu chorób i zaburzeń mogą być niesłyszalne dźwięki o niskiej częstotliwości lub infradźwięki.

Powszechnie stosowane przez firmy wiatrakowe skala A ignoruje zakres dźwięków niskiej częstotliwości, w tym szczególnie infradźwięki. Lobby wiatrakowe wykorzystuje fakt , iż w Polsce brak jest wciąż uregulowań prawnych, opartych na medycznych badaniach , dotyczących poziomu szkodliwego dla zdrowia hałasu niskiej częstotliwości, w tym infradźwięków w ciągłej wieloletniej (do 20 lat) ekspozycji. Nie ma także prawnego nakazu stosowania oprócz skali A także G czy Lin do pomiaru hałasu emitowanego przez turbiny wiatrowe.”

W wielu krajach świata ludzie zorganizowani w setkach organizacji, gwałtownie protestują przeciwko zmuszaniu ich do życia w pobliżu wiatraków. Protestują przeciwko stawianiu ferm wiatrowych w najpiękniejszych zakątkach, w pobliżu rezerwatów, parków krajobrazowych, bezpośrednim sąsiedztwie otulin, miejsc lęgowych i chronionych prawem pomników przyrody, przeciwko instalacjom, które niszczą bezpowrotnie historyczny i naturalny krajobraz Europy.

Jedna tylko „Europa Nostra” jednoczy 250 organizacji z 45 krajów, w tym z Polski. W Polsce działa aktualnie kilkadziesiąt organizacji i Stowarzyszeń przeciwnych stawiania wiatraków i liczba ciągle rośnie.

Tysiące ludzi na całym świecie sprzeciwia się dewastacji ich małych Ojczyzn. Te tysiące to ludzie, którzy z niezrozumiałych dla inwestorów ferm wiatrowych, nie chcą przyjąć dobrodziejstw tak szczodrze przez nich obiecywanych.

W opracowaniu Senatu RP czytamy na ten temat:

Jutta Reichardt , rzecznik Europejskiej Platformy Przeciwników Ferm Wiatrowych (EPAW) podkreśliła, że otrzymała 101 wiadomości z zagranicy wyrażających poparcie i solidarność. Jedna z wiadomości pochodziła od Północnoamerykańskiej Federacji, zrzeszającej organizacje z północnej Ameryki. Przygotowała też skrót niemieckiego raportu i zamiesciła go na stronie EPAW , w którym zwróciła uwagę na:

– niszczenie dzikiej przyrody, zwłaszcza ptaków i nietoperzy i ich środowiska,

– utratę naturalnego środowiska i dziedzictwa kulturowego,

– konflikty w społeczeństwach, z groźbami skierowanymi do kampanii antywiatrakowej,

– utratę praw obywatelskich i przeprowadzania konsultacji,

– korupcję i wszechobecny wpływ lobby wiatrakowego,

– utratę wartości nieruchomości,

– presję na ludność wywierana przez lobby firm wiatrowych, polityków i media,

– straty finansowe w działalności turystycznej i hodowli bydła,

– wyciszanie (przekupywanie) organizacji ochrony przyrody przez lobby wiatrakowe w postaci darowizn i sponsoringu,

– subwencje dla firm wiatrowych, które przyczyniają się do wzrostu cen energii,

– propagatorów energii wiatrowej, okłamujących władze samorządowe,

– zniesławianie i dyskryminację przeciwników firm wiatrowych,

– zachłanność, bez ograniczeń ze strony niektórych właścicieli firm wiatrowych oraz skorumpowanie radnych,

– ustawy o energii odnawialnej , które faworyzują kilku spekulantów, zamiast chronić interes społeczny,

– na to , że nawołuje się fałszywie społeczeństwo w imię ochrony klimatu do życia w sąsiedztwie turbin wiatrowych,

– na problemy zdrowotne spowodowane hałasem i infradźwiękami”

Od siebie tylko dodam, minęło już wiele lat od momentu pojawienia się pierwszej fermy wiatrowej a jednak, pomimo druzgoczących opinii bardzo poważnych ośrodków naukowych i tak dużej świadomości ludzi , „proceder wiatrakowy” nadal kwitnie i ma się całkiem dobrze.

Brak odpowiednich uregulowań prawnych pozwala na instalacje ferm wiatrowych w miejscach unikatowych , w niepowtarzalnych zespołach przyrodniczo-krajobrazowych.

Czy jesteśmy osamotnieni i bezsilni?

Opracowała: Wiesława Mróz

Top